Janowiec nad Wisłą w mroźne lutowe
przedpołudnie uderza spokojem i harmonią. Po ulicach, nie śpiesząc się,
przemykają pojedynczy przechodnie. W centralnym punkcie miasteczka stoi
kościół, a ze stromego zbocza już od 500 lat spogląda na drobną miejską
zabudowę monumentalny zamek obronny. Na południowym stoku, tuż pod murami
twierdzy, od wieków uprawiano winorośl. W ostatnim czasie Muzeum Nadwiślańskie,
właściciel zamku w Janowcu, podejmuje działania w celu zrekonstruowania jednej
z najpiękniej położonych winnic w Polsce.
historyczna winnica na zamkowej skarpie w Janowcu |
Po raz
pierwszy śmielej o rekonstrukcji zamkowej winnicy zaczęliśmy myśleć kilka lat
temu - wyjaśnia Filip Jaroszyński,
koordynator projektu odnowy winnicy na zamku w Janowcu. W tamtym czasie
południową skarpę porastały kilkunastoletnie krzaki i drzewa. Na archiwalnych
zdjęciach z lat 70-tych ubiegłego wieku, widoczna jest jeszcze wyraźnie
kaskadowa rzeźba wzgórza. Następne lata przyniosły niestety stopniową
dewastację winnicy, a prace renowacyjne obejmowały tylko zabudowania zamkowe,
pozostawiając jego najbliższe otoczenie bezwzględnemu działaniu czasu. To już
jest jednak przeszłość. W ciągu ostatnich kilku lat w sprawie janowieckiej
winnicy udało się sporo zrobić. Wykarczowano z wydatną pomocą Stowarzyszenia Winiarzy Małopolskiego Przełomu Wisły zarośla porastające zamkowe wzgórze oraz zabezpieczono
pojedyncze cudem ocalałe przez lata krzewy. Muzeum zleciło opracowanie planu
rekonstrukcji winnicy. Projekt autorstwa Wojciecha
Bosaka zakłada nie tylko rewitalizacje historycznej winnicy, ale także jej stopniową
rozbudowę. Młody architekt Przemysław
Łacek opracował również projekt budowy nowoczesnej winiarni w bezpośrednim sąsiedztwie
zamku. Najważniejsze jest jednak, że rewitalizacja winnicy została uznana za
integralną część prac rekonstrukcyjnych samego zamku – nie kryje radości Filip Jaroszyński.
zapezpieczone ocalałe krzewy winorośli |
Powstanie
pierwszego w Polsce z prawdziwego zdarzenia château z otaczającą go winnicą,
zdaje się być przesądzone. Problemem pozostają, jak to zwykle przy tak wielkich
projektach bywa, finanse. Zamkowa winnica ma jednak na siebie zarabiać. Zachodnie
skrzydło twierdzy jest stosunkowo najmniej zniszczone. Zachowała się wielka zamkowa
piwnica. Plany zakładają stworzenie tam sali degustacyjnej oraz restauracji. Wzorem
choćby poddrezdeńskiego Schloss Wackerbarth, dobrym pomysłem wydaje się zorganizowanie
na miejscu muzeum wina oraz enoteki.
Janowiec widziany z zamkowego wzgórza |
Janowieckie wino mogłoby też powstawać
z gron zebranych w nowoutworzonej winnicy w pobliżu wzgórza zamkowego. Należące
do Muzeum i znajdujące się na bardziej płaskim terenie działki, pozwalałyby na prowadzenie
prac z użyciem maszyn, a co za tym idzie, na obniżenie kosztów i znaczne
ułatwienie produkcji. Historyczna winnica na skarpie, służyłaby w takim
przypadku celom turystycznym i szkoleniowym.
Co prawda, do pierwszej butelki Château
Janowiec jeszcze długa droga, ale dzięki zaangażowaniu wielu ludzi, zarówno z
sektora publicznego jak i prywatnego, zdaje się być coraz krótsza i bardziej
rzeczywista.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz