Ludvik Nazarij Glavina, Refošk, 2009, apelacja:
Kokovostno ZGP, odmiana: refošk, region: Półwysep Istria, kraj: Słowenia.
Refošk w północnych Włoszech znany jest pod nazwą refosco i podnosi ciśnienie tylko największym winiarskim italofilom. Co innego w sąsiedniej Słowenii, gdzie mniejsza konkurencja (zwłaszcza wśród czerwieni) pozwala refošk przepchać się na sklepowe półki. Ten dzisiejszy jest autorstwa Ludvika Nazarij Glaviny, który od 1997 zdecydowaną większość swoich win produkuje pod nieco infantylnie brzmiącą marką-Santomas. Mnie udało się trafić na refoška Glaviny z gustowną akwarelową etykietą, który tylko chyba jakimś cudem uchował się przed bezwzględnymi wymogami rynku i nie został Santomasem;
Refošk w północnych Włoszech znany jest pod nazwą refosco i podnosi ciśnienie tylko największym winiarskim italofilom. Co innego w sąsiedniej Słowenii, gdzie mniejsza konkurencja (zwłaszcza wśród czerwieni) pozwala refošk przepchać się na sklepowe półki. Ten dzisiejszy jest autorstwa Ludvika Nazarij Glaviny, który od 1997 zdecydowaną większość swoich win produkuje pod nieco infantylnie brzmiącą marką-Santomas. Mnie udało się trafić na refoška Glaviny z gustowną akwarelową etykietą, który tylko chyba jakimś cudem uchował się przed bezwzględnymi wymogami rynku i nie został Santomasem;
Wygląd: atramentowy ciemny kolor. Wino sprawiało
wrażenie lekko mętnego, chociaż chciałoby się powtórzyć „ciemność, widzę
ciemność, ciemność widzę”;
Nos: bardzo dużo jagód. Ponadto jeżyny i wrażenie
jakby spacerowało się nocą po lesie;
Smak: cierpkość aronii, sporo wiśni i niedojrzałych
jagód. Na zakończenie było kwiatowo, zupełnie jakby z gęstego lasu wyszło się
na umajoną polanę;
Cena: 40 PLN. Słoweński refošk jest tyleż mroczny, co autentyczny.
Przypomina czasy, kiedy Europę porastały nieprzebyte puszcze, a winemakerzy nie
wymyślali chwytliwych nazw dla swoich win.
Słoweńcy jak na mikroskopijne rozmiary
swojego kraju produkują całkiem sporo. Kto jeździ na Elanach, łyka leki Krka, chłodzi
piwo w lodówce Gorenje, nie powinien od czasu do czasu zapomnieć włożyć też tam
słoweńskie wino.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz