Wino, któremu apelacja nie przeszkadza
Domaine Clos des
Cimes, Les Petits Sylphes, 2011, apelacja: Vin de France, odmiany: grenache
blanc, ugni blanc, chasselas, kraj: Francja.
Współwłaściciel Clos des Cimes, Raphaël Gonzales sprawuje funkcję prezesa Jeunes Vignerons d’Europe. W tym stowarzyszeniu młode wilczki niskonakładowego winiarstwa wymieniają wzajemne doświadczenia i starają się ocalić swoje wina od zapomnienia. A ściślej mówiąc sprawić, żeby zapomnienie ich stało się w ogóle możliwe - czyli przedstawić je szerszej publiczności. Wielu z nich produkuje wina metodami naturalnymi, zasilając jednocześnie szeregi takich społeczności jak Vins naturels, czy pełniącej rolę prekursora winiarstwa naturalnego we Francji l’Association des vins naturels. Fascynacji winiarstwem naturalnym nie ukrywają także w Clos des Cimes. Oto jak Raphaël tłumaczy na wskroś niemarketingową apelację Vin de France swojego Les Petits Sylphes: „przy kompozycji szczepów kieruję się terroir, nie przepisami apelacji Côtes du Rhône, która wyklucza dla białych win równomierne użycie grenache blanc, ugni blanc i chasselas. Produkuję dobre Vin de France, zamiast przeciętnego Côtes du Rhône AOC”. Trzeba przyznać, że odwaga godna prezesa Jeunes Vignerons d’Europe;
Współwłaściciel Clos des Cimes, Raphaël Gonzales sprawuje funkcję prezesa Jeunes Vignerons d’Europe. W tym stowarzyszeniu młode wilczki niskonakładowego winiarstwa wymieniają wzajemne doświadczenia i starają się ocalić swoje wina od zapomnienia. A ściślej mówiąc sprawić, żeby zapomnienie ich stało się w ogóle możliwe - czyli przedstawić je szerszej publiczności. Wielu z nich produkuje wina metodami naturalnymi, zasilając jednocześnie szeregi takich społeczności jak Vins naturels, czy pełniącej rolę prekursora winiarstwa naturalnego we Francji l’Association des vins naturels. Fascynacji winiarstwem naturalnym nie ukrywają także w Clos des Cimes. Oto jak Raphaël tłumaczy na wskroś niemarketingową apelację Vin de France swojego Les Petits Sylphes: „przy kompozycji szczepów kieruję się terroir, nie przepisami apelacji Côtes du Rhône, która wyklucza dla białych win równomierne użycie grenache blanc, ugni blanc i chasselas. Produkuję dobre Vin de France, zamiast przeciętnego Côtes du Rhône AOC”. Trzeba przyznać, że odwaga godna prezesa Jeunes Vignerons d’Europe;
Wygląd: po nalaniu do kieliszka w winie pojawiły się
drobne bąbelki. Dodanie przed zabutelkowaniem zaledwie śladowych ilości
dwutlenku siarki, nie mogło całkowicie zapobiec wtórnej fermentacji. Z
powodzeniem zapobiega natomiast nazajutrz bólowi głowy tych, którzy z przesadną
gorliwością oddali się obowiązkom degustatorskim. Wiek twórcy etykiety Les Petits
Sylphes szacuję na
6-7 lat, chociaż jeśli dzieciak miał zdolnych rodziców może być też młodszy.
Złoty kolor wina podkreślała wykonana z białego szkła butelka;
Nos: mocny zapach szałwi. Jeśli ktoś za nim nie
przepada Les
Petits Sylphes w najlepszym
wypadku może go zmęczyć. Ja akurat
szałwię uwielbiam, zresztą taki aromat w winie nie trafia się na co dzień. Była
też wyczuwalna skórka mandarynki i świeże morele. A wszystko atakowało, jak to
w winach naturalnych, ze zdwojoną siłą;
Smak: Les Petits Sylphes zaczynało od dużej kwasowości, która niebawem
ustępowała miejsca smakowi miodu spadziowego. Ten znikał jednak jeszcze szybciej
niż się pojawiał, pozostawiając smak, jaki ma się w ustach liżąc blachę.
Blaszany finisz utrzymywał się na podniebieniu po wsze czasy;
Cena: 8,5 EUR. Szałwiowo-metaliczne naturalne Vin de
France dostarcza niezapomnianych wrażeń. Mimo dość oryginalnych cech zachowywało
świeżość, intensywność i głębię, których mogłoby mu pozazdrościć niejedno Côtes du Rhône
AOC. Prezes
miał rację!
Apelacja w winie jest istotna, ale z drugiej strony
nie powinniśmy się do niej nadmiernie przyzwyczajać. Gdyby tylko ona miała
decydować o jakości wina, wyeliminowalibyśmy ze sztuki winiarskiej czynnik
ludzki, a wybór butelki ograniczałby się do zastosowaniu wzoru:
cena×apelacja=nasze zadowolenie. Na szczęście tak jeszcze nie jest.
Więcej o winach naturalnych piszę w Magazynie Wino tu
Więcej o winach naturalnych piszę w Magazynie Wino tu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz