niedziela, 3 czerwca 2012

Wino EURO spoko


Niemiecki trollinger

Württembergische Weingärtner - Zentralgenossenschaft e. G., Edition Gourmet Trollinger, 2010, apelacja: Qualitätswein bestimmter Anbaugebiete, szczep: trollinger, region: Wȕrttemberg, kraj: Niemcy.
Wirtembergia to drugi obok Ahr region w Niemczech, w którym większość produkcji stanowią wina czerwone. Najchętniej uprawianą tu odmianą jest trollinger (znany na północy Włoch jako schiava). Wirtemberscy winiarze robią co mogą, aby obalić wizerunek Niemiec jako bezkresnej krainy białych win, zmąconej jedynie gdzieniegdzie czerwienią Spätburgundera. Sam trollinger ma jednak wielu przeciwników. Zdaje się, że pada ofiarą uproszczenia polegającego na utożsamianiu lekkich win, z winami słabymi jakościowo;

Wygląd: kolor Edition Gourmet Trollinger z powodzeniem umożliwiłby mu start w kategorii win różowych. Trollinger nigdy intensywnością barwy nie grzeszył, a dodatkowo należy pamiętać, że Edition Gourmet to produkcja zdecydowanie masowa;

Nos: wino pachniało koktajlem truskawkowym z dodatkiem wanilii;

Smak: nic w winie nie wyhamowywało na podniebieniu, nie zmuszało do zastanowienie. Edition Gourmet Trollinger z dużą prędkością przechodził przez gardło i znikał w czeluściach przełyku. Miałem ochotę przelać je do szklanki, bo wobec zupełnie niewyczuwalnego alkoholu, tanin i niewielkiej kwasowości, łyki robiły się mimo woli coraz większe. Czułem smak mocno rozcieńczonego babcinego kompotu z truskawek;

Cena: 5,10 EUR. Zanim zacznie się wytykać winu niedociągnięcia warto pamiętać, że Edition Gourmet to podstawowa wersja od producenta, który skupuje grona chyba z połowy winnic w całej Wirtembergii. Nie da się ukryć jednak, że jest tak lekko, iż radzę przywiązać butelkę do stołu, bo może ulecieć przez otwarte okno.

Będę się jednak upierał, że wino chociaż bardzo lekkie, wcale nie jest nudne. To, że ktoś mało mówi nie znaczy przecież, że źle się z nim spędza czas.
Swoją drogą żałuje, że tak późno na nie trafiłem. Zgłosiłbym je jako kandydata na oficjalne wino kibiców (wszystkich, nie tylko niemieckich) podczas EURO 2012. Jakoś tak do pełnienia tej roli wyjątkowo mi pasuje…!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz